Daj się polubić na Facebooku

O sile Social Mediów napisano już wiele. Obecnie stanowią przede wszystkim naturalny punkt styku z marką, wykorzystując to, że klienci spędzają w nich codziennie sporo czasu i traktując je jako medium pośrednie, pomiędzy całkowicie prywatny kanał, przez wyszukiwarkę produktów i treści, aż po źródło informacji biznesowych i utrzymywania relacji zawodowych. Jest więc oczywiste, że warto tam być. O wiele trudniej jest jednak znaleźć odpowiednią formułę obecności w tych mediach, aby być tam zauważonym i wykorzystywać maksymalnie ich potencjał.

Królem Social Media w Polsce od lat jest Facebook. Wynika to nie tylko z faktu, że platformy tej używa niemal 90% rodaków. Według badania BrandLift z maja 2023 roku, dla ponad połowy badanych platforma Marka Zuckerberga to ulubione medium społecznościowe. Jeśli dodamy do tego fakt, że środowisko Facebook jest płynnie połączone z Instagramem, Messengerem i WhatsApp, jasnym się staje, że ten kanał społecznościowy jest absolutnie najważniejszy dla naszej obecności w sieci. Warto także pamiętać, że Facebook jest szczególnie popularny w grupie starszych użytkowników, będących jednocześnie najbardziej “kalorycznymi” klientami – zamożnymi, stojącymi wysoko w firmowej hierarchii, nierzadko prowadzącymi własny biznes.

Lajki jak paliwo

Sama obecność na Facebooku nic nie daje. Można wręcz powiedzieć, że ujmuje. Algorytmy tej platformy zostały zaprojektowane w taki sposób, aby badać atrakcyjność zamieszczanych treści. Jeśli dany post nie wzbudza większych emocji odbiorców, Facebook nie będzie go wyświetlał kolejnym użytkownikom. Na początku działalności, kiedy grono fanów marki składa się z pracowników i najbliższych klientów, ciężko jest o uzyskanie imponujących wyników. Mała ilość lajków powoduje, że strona jest uznawana za mało atrakcyjną. Z czasem może to doprowadzić do tzw. “obcinania zasięgów”, tzn. systematycznego zmniejszania grupy, która ma szansę dany post zobaczyć na swoim feedzie. Algorytm Facebooka robi to po to, aby jak najwięcej firm inwestowało pieniądze w promowanie postów i zamieszczanie płatnych reklam.

Lajki czy reklamy?

Reklamy na Facebooku i promowanie postów to często droga donikąd. Co prawda, gwarantują natychmiastowy efekt – treści zostają wyświetlone określonej grupie odbiorców. Nie zawsze przekłada się to jednak na efekty biznesowe. Większość tych osób nie zapozna się z całym komunikatem, jeszcze mniej z nich da lajka lub zostawi komentarz. Za jakiś czas najprawdopodobniej całkowicie zapomną o Twojej ofercie. Wrócisz więc do punktu wyjścia – dalej będziesz miał niewielu fanów profilu, niewiele lajków i innych oznak zaangażowania odbiorców.

Lajki są wyrazem zaangażowania. Na dodatek, kiedy Twoja strona na Facebooku zostaje polubiona przez jakąś osobę, informacje o tym pokazują się na wallu jej znajomych. Część z nich ma zbieżne zainteresowania, więc najprawdopodobniej sprawdzi, kim jesteś, traktując tamtego lajka jako uwiarygodnienie i swoisty znak jakości Twoich treści.

Nieomylna większość

Lajki na Fb to także pewien miernik atrakcyjności Twojej oferty dla potencjalnych klientów. Jeśli ktoś nie słyszał wcześniej o Twoim produkcie, ale zobaczy pod postami różna oznaki zaangażowania będzie przekonany, że jesteś godny zaufania. Tak działa zjawisko tzw. społecznego dowodu słuszności. Analogicznie, jeśli Twoje posty, mimo reklam i zwiększania zasięgów, wywołują znikome zainteresowanie, ludzie będą zakładali, że jesteś na wczesnym etapie rozwoju, że może nie wszystko jeszcze działa tak, jak powinno, że może nie jesteś wiarygodny, i tak dalej. Na określonym etapie rozwoju, zdaniem Twoich potencjalnych klientów, powinieneś generować określoną liczbę reakcji na Facebooku, w tym głównie lajków. Kryje się w tym pewna logika, bo samo zostawienie lajka pod postem nie wymaga żadnych umiejętności, nie zajmuje dużo czasu, nie wymusza żadnej kreatywności. Jeśli więc post marki zdobył np. 5 lajków, dla obserwatorów z zewnątrz może to wyglądać tak, jakbyś był kompletnie nieznany lub obojętny dla swoich odbiorców.

Szczęściu można pomóc

Choćby z tego jednego powodu warto rozważyć zakup lajków ze sprawdzonego źródła. W sensie etycznym to praktycznie to samo działanie, co płacenie Facebookowi za podbijanie zasięgów posta. Można wręcz powiedzieć, że to bardziej skuteczna i szybsza metoda na zwiększenie swojej rozpoznawalności i wiarygodności w tym medium. Polska publiczność, po aferze ze sztucznie promowaną karierą Natalii Janoszek, co prawda niekiedy weryfikuje źródła tych polubień. Istnieją jednak platformy, które oferują usługę pozyskiwania lajków z polskich kont, od realnie istniejących użytkowników, których konta mają dłuższą historię aktywności. Nawet gdyby ktoś chciał prześledzić, skąd się one wzięły, zobaczy zupełnie naturalnie wyglądającą aktywność realnie istniejącej osoby. Będzie to więc wyglądało o wiele bardziej naturalnie, niż w przypadku tysięcy lajków od mieszkańców Bangladeszu lub Indii.

Zamówione lajki na fb to skuteczne i szybkie narzędzie do zwiększenia ruchu na fanpage oraz podniesieniu poziomu wiarygodności profilu. Wszelką aktywność w Social Media warto zacząć od planowania treści na co najmniej kilka tygodni oraz zapewnienia im właściwego poziomu odbioru. Następnie, po takim “rozpędzie”, można już coraz śmielej, bez ograniczeń, sięgać coraz wyżej, eksperymentować z formatami, wchodzić w interakcje z fanami, którzy powinni do tego czasu się już pojawić i zaktywizować.