Jak wyciek danych wpłynie na przyszłość serii Pokémon?
Game Freak, japoński producent gier komputerowych, stojący za kultową serią Pokémon, doświadczył poważnego naruszenia danych. O wydarzeniu, któremu nadano nazwę „Teraleak”, poinformował serwis Hackread. Wydarzenie odbija się szerokim echem, nie tylko w społeczności gamingowej. Pokémon to kultowa seria, która powstała w 1996 roku i zgromadziła od tej pory szerokie grono fanów.
Wyciek dotyczy setki gigabajtów poufnych danych wewnętrznych, w tym grafik koncepcyjnych, dokumentów i plików z wczesnych gier Pokémon, a także nadchodzących projektów. Wydarzenie sprawiło, że w mediach społecznościowych, na forach i w innych miejscach w internecie pojawiło się wiele niewidzianych dotąd treści i materiałów, związanych z serią Pokémon. Game Freak potwierdził włamanie, ujawniając, że dane osobowe 2 606 pracowników i kontrahentów zostały naruszone. Do naruszenia bezpieczeństwa danych doszło najprawdopodobniej w sierpniu 2024 roku, ale dane, które wówczas wyciekły, pojawiły się w sieci dopiero w październiku 2024 roku.
Źródło: hackread.com/teraleak-pokemon-developer-game-freak-hacked-data-leak/
Komentarz eksperta ESET na ten temat:
– Ten wyciek 1 TB danych ma ogromne znaczenie nie tylko ze względu na rozmiar, ale także dlatego, że zawiera bardzo wrażliwe informacje, w tym kod źródłowy i dane pracowników. Naruszenie jest niezwykle szkodliwe, ponieważ naraża zarówno własność intelektualną, jak i dane osobowe, co może prowadzić do długoterminowych zagrożeń bezpieczeństwa.
Wygląda na to, że mamy do czynienia z jednym z największych włamań w historii gier, więc wiele osób będzie chciało zdobyć te dane. Może to spowodować, że konsekwencje tego zdarzenia będą długofalowe i naprawdę ogromne. Ponieważ zaatakowana została firma stojąca za serią Pokémon, jedną z najbardziej znanych marek na świecie, dane te mogą być niestety szeroko udostępniane, a wiele osób będzie się nimi interesować.
Jednocześnie akcja mająca zminimalizować szkodliwe skutki wycieku jest już opóźniona o 2 miesiące, ponieważ dopiero teraz zlokalizowano naruszenie. Teraz najważniejsze jest, aby zaatakowany producent gry – Game Freak – poznał jak najwięcej szczegółów dotyczących ataku, właściwie zareagował i współpracował z osobami, których dane zostały naruszone.
– komentuje Kamil Sadkowski, analityk laboratorium antywirusowego ESET.