Ubezpieczyciele coraz chętniej sięgają po sztuczną inteligencję czy blockchain. Pandemia koronawirusa przyspieszyła rozwój branży insurtech

Polska branża ubezpieczeń staje się coraz bardziej innowacyjna. W porównaniu z pozostałymi krajami UE nasz rynek nie tylko nie odstaje od nich, ale też często jest pionierem, podobnie jak ma to miejsce w bankowości. Obecnie wykorzystuje się praktycznie wszystkie nowoczesne technologie związane z przetwarzaniem danych i komunikacją, takie jak sztuczna inteligencja czy blockchain. Dzięki wprowadzaniu cyfrowych rozwiązań firmy ubezpieczeniowe uzyskują możliwość całkowitej zmiany swojego modelu biznesowego, a także doświadczeń klientów, partnerów czy pracowników. Mogą również ograniczać swoje koszty poprzez optymalizację procesów związanych z likwidacją szkód czy sprzedażą ubezpieczeń.

– Branża ubezpieczeniowa wydaje się stosunkowo innowacyjnym rynkiem. Patrząc na to, jak wyglądały zmiany na rynku finansowym w ostatnich latach, widać, że podąża tym samym tropem, co bankowość. Natomiast z drugiej strony technologie, które są wykorzystywane przy wprowadzaniu innowacji, obecnie są znacznie dojrzalsze. Dotyczy to zarówno sztucznej inteligencji i blockchainu, jak również technologii związanych z kanałami dystrybucji – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Romuald Paprzycki, prezes zarządu i współzałożyciel Minte.ai.

Jak wynika z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń i firmy Accenture, już w 2018 roku aż 62 proc. konsumentów było zadowolonych z przebiegu procesów wspieranych przez sztuczną inteligencję i doceniało korzyści płynące z nowoczesnych technologii. W ciągu ostatnich dwóch lat świat ubezpieczeń jeszcze bardziej zainwestował w tę warstwę technologiczną.

Jednym z głównych celów wykorzystania technologii i budowania insurtechów przez firmy ubezpieczeniowe jest zmniejszenie dystansu pomiędzy nimi a klientem. Zanim ubezpieczyciele zaczęli korzystać z innowacyjnych rozwiązań, zakres interakcji ograniczał się wyłącznie do dwóch aspektów – podpisania umowy, a następnie w przypadku zaistnienia szkody do realizacji zapisów zakupionej przez klienta polisy. To czasem nie pozwalało na długotrwałą współpracę czy choćby pozostawienie u klienta pozytywnych doświadczeń z tej interakcji. Zmienić to mogą właśnie nowoczesne technologie.

– Branża ubezpieczeniowa wykorzystuje praktycznie wszystkie nowoczesne rozwiązania związane z przetwarzaniem danych i komunikacją. W ramach sztucznej inteligencji mogą one dotyczyć komunikacji z klientem, rozpoznawania wniosków, również analizy szkodowości czy przeciwdziałania nadużyciom. Blockchain pozwala na bezpieczną wymianę danych lub stworzenie np. sejfu czy miejsca, gdzie mamy zebrane wszystkie swoje polisy ubezpieczeniowe, łącznie z dokumentacją medyczną. Inne technologie, takie jak telematyka oraz internet rzeczy, pozwalają na dokładniejsze dostosowanie oferty firm ubezpieczeniowych do potrzeb ich klientów, a w szczególności na pokonanie bariery sprzedaży ubezpieczeń, kiedy firma ubezpieczeniowa ma kontakt ze swoim klientem dwukrotnie – wymienia ekspert.

Dzięki nowym technologiom firmy ubezpieczeniowe mogą ograniczać swoje koszty poprzez optymalizację procesów związanych zarówno z likwidacją szkód, jak i sprzedażą ubezpieczeń. Wykorzystywane są tam również narzędzia z obszaru robotyki, gdzie zadania standardowe wykonywane przez pracowników firm mogą być zautomatyzowane za pośrednictwem np. Robotic Process Automation. Także w Polsce zaczynają działać insurtechy ułatwiające ocenę merytoryczną szkody samochodowej czy osobowej. Ponadto sztuczną inteligencję wykorzystuje się do szacowania ryzyka. Dotychczas to zadanie wykonywali w firmach ubezpieczeniowych specjaliści zwani aktuariuszami.

Pandemia koronawirusa przyspieszyła i jeszcze bardziej ustandaryzowała te procesy.

– Wiele technologii było dostępnych już wcześniej, takich jak identyfikacja biometryczna czy telemedycyna. Natomiast pandemia pozwoliła firmom pokonać barierę mentalną przed wprowadzaniem i wykorzystaniem tych technologii. Można np. spojrzeć na to, co się dzieje przy wykorzystaniu chmury obliczeniowej, dużych zbiorów danych czy zawieraniu polisy na odległość – wskazuje Romuald Paprzycki. 

Źródło: Newseria.pl